Nagrody, nagrody, nagrody…. kiedy nie ma nic za darmo

Dzieci kochają dostawać nagrody. Dzięki prezentom możemy wiele uzyskać. A co wtedy, kiedy dziecko nic nie chce zrobić za darmo?

Wcześniej pisałam o nagrodach i karach. Nagroda była nazwana marchewką, aby zachęcić czy wypracować jakieś zachowanie u naszej pociechy. Zdarza się u niektórych dzieci takie zapetlenie na nagrody, czyli nasz kochany maluch (albo już całkiem spory starszak, czyt. prawie dorosły) nic nie chce zrobić za darmo.
Dzieci mają swoje „cenniki”, wyrzucenie śmieci to, odrobienie zadania to coś innego, koszenie etc. Długo można byłoby wymieniać, ale to jest schemat, który powstał u dziecka. Schemat ten się powiela na różnych płaszczyznach, zajęcia domowe, szkolne.
Można zauważyć pewną rzecz u takich młodych ludzi, ich motywacja do wszystkiego jest całkiem zewnętrzna, a przynajmniej tak to na pozór wygląda. Dzieci wiedzą też, że po prostu nie opłaca im się robić coś za darmo, skoro rodzic po chwili zaproponuje za to nagrodę. W takich przypadkach nasze dzieci są zdecydowanie silniejsze. o motywacji dzieci pisałam tutaj.

A co tu zrobić, żeby temu zapobiec?

Całkowite zabranie nagród wywoła ogromny bunt. Tak drastycznie nie chcemy, lepiej załatwić problem na stopie przyjaznej. Można spróbować następujących sposobów:
Racjonalna rozmowa z dzieckiem – wyjaśniamy naszemu kochanemu synkowi lub córeczce, że takie postępowanie nie pomoże jemu w życiu. A my jako rodzice, nie chcemy, żeby wyrósł na kogoś, to wszystko robi za coś. Krótko mówiąc na egoistę.  Taki sposób wydaje się banalny, ale naprawdę na część dzieci działa. Nie znaczy to, że już w ogóle nie będziemy takiemu dziecku niczego dawać. Teraz może dostać jeszcze więcej, ale za nic. Po prostu co miesiąc może być wspólna wycieczka, wyjście do kina czy inne ulubione czynności.

Gdy to nie pomoże inne rozwiązanie jest trudniejsze, ponieważ wymaga od rodziców pilnowania za co była dana nagroda i kiedy. Polega na zwiększaniu trudności, czyli nagrody nie za wszystko, jeśli np. była za 1 odkurzanie to teraz za 2, później 3 itd. Dostawanie nagród rozciągamy się w czasie, więc dziecko nie będzie tak często nagradzane. Staramy się przy tym tłumaczyć, że w nagrodzie jest też ważna satysfakcja. Nagrody za coś, co jest dla nas banalne, nie smakują tak dobrze, jak za co, gdzie musieliśmy włożyć dużo pracy.

Pamiętajmy, że nagrody muszą być indywidualnie dobrane do naszego dziecka. W dobrze dobranym planie nagradzania zawsze ujmujemy wycofywanie nagród za zachowanie, które zostało wypracowane.