Czy szkoła zabija kreatywność u dzieci?

Potocznie mówi się, że kreatywność w szkołach jest zabijana. Ale czy naprawdę tak jest? Jakie są Wasze spostrzeżenia? Zaraz przedstawię Wam moje.

Znaczna część dzieci w pierwszej klasie przychodzi do szkoły jak nieoszlifowane diamenty, takie poznawczo rozbudzone diamenty. Dzieci ciągle zadają pytania, chcą wszystko wiedzieć, nie mają w głowie podziału na przedmioty. Na początku po prostu chcą się uczyć.

I tutaj edukacja wczesnoszkolna teoretycznie odpowiada na potrzeby dziecka. Temat główny jest jeden, w ramach niego dzieci uczą się j. polskiego, matematyki, historii, przyrody. Ale czy to rozwija kreatywność?

Niestety raczej nie, ale to nie znaczy, że jej wcale w szkole nie rozwijamy. Tak naprawdę najwięcej zależy od nauczyciela i szkoły. Są w szkoły, w której prowadzi się specjalne zajęcia rozwijające kreatywność czy metody twórczego rozwiązywania problemów. Jeden z takich programów jest pod patronatem fundacji Destination Imagination.  Fundacja ta organizuje szkolenia trenerskie i taki trener prowadzi drużynę, która może startować w Olimpiadzie kreatywności. Tutaj jest duży plus dla Was Rodziców, Wy też możecie zostać trenerami i sami uczyć swoje pociechy, aby rozwinąć w nich kreatywność.

Nie zawsze wszystkie umiejętności nabywamy w szkole. Niestety kreatywność jest jedną z nich, tak naprawdę to od Was, rodziców najbardziej zależy czy wasze dziecko rozwinie się w tym kierunku czy nie. Tylko przez co nabywa się ta magiczna kreatywność, która w dzisiejszym świecie jest tak bardzo pożądana.

Zachęcajcie dziecko do zadawania pytań – poprzez zadawanie pytań, dążenie do wiedzy Wasza pociecha nie straci ciekawości świata

Myślenie dywergencyjne – czyli pod presją czasu – grajcie w gry na czas, jedną z najbardziej lubianych przez dzieci jest gra tik tak bum, 5 sekund. Polecam serdecznie

Zachęcajcie do tworzenia, konstruowania – nie tylko z klocków lego i innych dostępnych przedmiotów – stwórzcie swoje pudełka kreatywne mogą tam być np.: druciki kreatywne, patyczki, gumki, folia aluminiowa, karty indeksowe – z tego próbujcie stworzyć wieżę most,

Bawcie się językiem – wszelkie gry w skojarzenia, rymowanki i wszystko co Wam przyjdzie do głowy. Przy skojarzeniach dopiero pomysł kolejny po 10 jest kreatywny, wcale nie pierwszy.

Aby dziecko chciało coś tworzyć z nowych materiałów musi je poznać, poznać narzędzia jakie są dostępne. Kiedy już wkręcicie się w tworzenie nie obędzie się bez wizyt w markecie budowlanym, ani bez nauki korzsytania z piły i wkrętarek. Gwarantuje Wam, że wtedy dzieciaki zdecydowanie wola takie sprzęty od smartfonów.

Podsumowując, nie w każdej szkole kraetywność jest niszczona, ale tak naprawdę jest najważniejsze co dzieci robią w domu, szczególnie te najmłodsze.

Już wykonywanie niewielu czynności z listy powyżej znacznie poprawi kreatywność u Waszego dziecka, a i Wy przy tym będziecie się dobrze bawić!