Motywacja do nauki

Motywacja – często narzekamy, że dzieci nie mają motywacji do nauki, że musimy zmuszać do odrabiania zadań.  Czy da się wpoić motywację, nauczyć jej? Oczywiście, że tak. Niestety jak większość w wychowaniu wymaga żmudnej pracy i wielu działań ze strony rodziców.  Istnieje dwie rodzaje motywacji: motywacja wewnętrzna i motywacja zewnętrzna.

Motywacja zewnętrzna – czyli sposób w jaki zachęcamy i nagradzamy dzieci
Możemy dzieci zachęcać do nauki poprzez nagrody. Ale czy to polega na tym, aby za każdą 5 płacić nastolatkowi? Można jeszcze obiecać wyjazd na fajne wakacje czy ferie, jeśli dziecko będzie się dobrze uczyć. Czy takie obietnice skutkują? Na ogół niestety nie. Często cele dla dzieci i rodziców nie są jednakowe, np.: jak będziesz dobrze się uczyć. Mama i Tata myślą sobie, średnia powyżej, 4 lub świadectwo z paskiem. Natomiast dziecko myśli tak: uczyłem się, dobrze się przygotowywałem, ale właściwie to nie wiem dlaczego nie dostaje samych 4,5. Często dla dzieci oceny nie są tak ważne jak dla rodziców.

Jeśli obietnice nie działają, to co?
Pozytywne wzmocnienia. Motywacja zewnętrzna, także do nauki nie powinna być bardzo rozciągnięta w czasie. Często wystarczą dziecku pochwały słowne: jestem z Ciebie dumny, widzę, ze dużo czasu włożyłeś w ten projekt. Wskazanie dziecku, że to nie oceny są najważniejsze, a umiejętności. Warto doecnić
Przyjemniej będzie powiedzieć dziecku pod koniec roku szkolnego, że włożył bardzo dużo czasu, energii i starań, dlatego w nagrodę może pojechać na wymarzony obóz. Dzieciom też należy się odpoczynek.

Motywcja zewnętrzna ma pewną pułapkę, uczy wszystkiego robienia za coś, dla nagrody. Nie znaczy, że jest do końca zła, fajnie, jeśli równocześnie rozwijamy w dziecku motywację wewnętrzną. Czasem każdy rodzic w jakiś sposób musi zachęcić dziecko, ponieważ inaczej się nie da.

Motywacja wewnętrzna – czyli taka pochodząca od samych dzieci.
Na taką motywację niestety rodzice pracują czas, praktycznie od pierwszych miesięcy życia. Zaczyna się ona od pierwszych słów brawo, sam to zrobiłeś, jesteśmy z Ciebie dumni. Później zachęcamy dziecko do działania, spróbuj, na pewno Ci wyjdzie. Następnie pierwsze wspólne zadania, zachęcamy już wtedy dziecko do nauki praktycznej. Już w wieku przedszkolnych zarażamy dzieci swoimi pasjami. Jeśli rodzice czytają książki, większe prawdopodobieństwo będzie, że i dziecko będzie czytać. Jeśli rodzice majsterkują, ich dziecko nie będzie bało się tworzyć. Dla motywacji najgorszy jest czas przed telewizorem, podczas grania. Oczywiście nie chodzi mi, że wcale. Niestety czym więcej takiej rozrywki, tym mniej czasu na tworzenie. Podczas kreatywnej zabawy rozwija się chęć do odkrywania świata, poznawania nowych rzeczy. A to jest klucz do nauki w szkole i tej samodzielnej.
Jeśli dziecko chętnie będzie uczyło się nowych rzeczy, samodzielnie poszukiwało i dochodziło do wiedzy to równocześnie jego motywacja wewnętrzna będzie wysoka, ponieważ będzie łączyć się z zainteresowaniem.

Innym sposobem, aby motywacja dziecka była wysoka jest ustalenie jego ścieżki zawodowej, czyli odnalezienie drogi co chciałby w życiu robić. Warto najpierw pokazać rożne możliwości i wybrać kilka najlepszych dla dziecka. Nie wszystkie dzieci wiedzą, że jeśli chcą zostać np. kosmetyczką muszą zdać maturę, uczyć się biologi i chemii. Warto dziecku właśnie pokazać taką ścieżkę zawodową, co należy zrobić, aby dostać się do określonego liceum, technikum, szkoły branżowej czy na studia. Czym wcześniej młody człowiek będzie wiedział co chce tak naprawdę robić w życiu, tym chętniej będzie się uczyć, aby to osiągnąć i szybciej zostanie specjalistą w danej dziedzinie.

Motywacja wewnętrzna jest najlepsza dla dzieci i dorosłych, ponieważ wzmaga do działania. Zachęca do podnoszenia własnych umiejętności, do nauki. Taka motywacja nie jest potrzebna tylko w szkole, ale w całym życiu i przede wszystkim w przyszłej karierze zawodowej.

Zachęcam też do przecytania mojego wcześniejszego postu o motywacji.

Wierzę, że każde dziecko ma swoje pasje, pomóżmy je tylko odkryć. Następnie zachęćmy do pogłębiania, a motywacja wewnętrzna sama się wtedy rozwinie.