Wiele rodziców i terapeutów spotyka się z problem, że nagle następuje zastój, cofnięcie. Niestety każdy z nas spotyka się z tym, ale nie traktujmy tego jako porażki. Kiedy zaczynałam swoją pracę ciągle czekałam na efekty i sukcesy, zastanawiałam się dlaczego tak wolno, co jeszcze mogłabym zrobić lepiej, co robiłam źle. Niestety nie dawało mi to spokoju i wówczas prowadzona przeze mnie terapia mogła być zbyt atakująca, zbyt szybka. Z czasem zauważyłam, że to nie działa. Nie było to miłe odkrycie, ale cóż, coś trzeba było z tym zrobić. Oczywiście zawsze należy się zastanawiać nad efektami terapii, ulepszać ją, konsutować się z innymi specjalistami, rodzicami. Podejdźmy do całego procesu terapeutycznego ze spokojem.
Postanowiłam wprowadzane rzeczy podawać w różny sposób, aby było to atrakcyjniejsze dla dzieci. W przypadku matematyki, j.polskiego, angielskiego itp. nie jest to trudne, ale jak uczyć prawidłowego zachowania czy wygaszać te niechciane? Niestety nie ma jednej recepty, wszystko zależy od upodobań młodego człowieka. Często sprawdza się stososowanie dysonansu poznawczego, czyli przy wprowadzaniu nowych rzeczy stosowanie dwóch skrajności np.: jak powinienieś ubrać się do szkoły? strój kąpielowy czy jeansy? jaka jest pora roku? wiosna czy zima? kiedy pali się ogień co najpier zrobić? zadzwonić na 112 czy do wujka Zbyszka? Element zabawny rówież ma bardzo dobry wpływ na zapamiętanie tego, co chcemy. Dzieci też lubią żarty, bawmy się nauką, nie bójmy się tego. Na początku najlepiej jest zacząć od bardzo dużych skrajności, wtedy odpowiedź dziecka na pewno będzie własciwa. Zyskamy też wtedy jego uwagę i element emocjonalny, a to nam ułatwi naukę. Dziecko na pewno będzie bardziej zadowolone, ponieważ nie będzie tak odczuwało jako trening, ale jako zabawę.
Na ogół zachowania, które wprowadzam najpierw ćwiczę w gabinecie, później z przyjaznym środowisku np. dziecko z rodzicami bądź w małej grupie rówieśniczej, a kiedy tam już pójdzie, idziemy dalej, czyli w sytuacji docelowej. Niektórym dzieciom dobrze jest stworzyć tzw recepty (więcej tutaj), czyli dokładnie krok po kroku wypisać wszystko na kartce. Oczywiście pamiętajmy o wzmocnieniach (więcej tutaj), szczególnie tych pozytywnych 🙂 Cieszmy się z dzieckiem jego małymi sukcesami 🙂 Powodzenia
W razie pytań pisz do mnie.