Dzisiaj pierwsze skrzypce w artykule będzie grać rywalizacja. Często dzieci w przedszkolu w szkole mają z tym ogromny problem.
Wiele jest w tym słuszności, ponieważ kto z nas nie lubi wygrywać? W dzisiejszym świecie dobrze jest być pierwszym, na topie, mieć masę lajków, przyjaciół i ogólnie panuje trend naj. Ale czy jest to dobre dla naszych pociech?
My dorośli od samego początku ułatwiamy dzieciom bycie naj, „żeby się cieszyło”. Pierwsze gry, rywalizacje mniej więcej wygląda tak, daj wygrać, przecież jest najmniejszy. Trwa to, trwa, w przedszkolu jeszcze nie jest takie uciążliwe, ale przychodzi czas podstawówki.
Najpierw zawody sportowe, dlaczego nie wygrałem? Nie będę więcej grać! Ta gra jest beznadziejna. Później konkury; skoro przegrałem to po co będę brać udział w następnych? I tak często się dzieje podczas kolejnych zadań siedmiolatka.
Odwrócić taki proces już nie jest tak łatwo, chociaż nie byłabym sobą, jakbym napisała, że się nie da. Oczywiście, że można, ba i nawet trzeba. Motywujemy dziecko do pokonywania własnych trudności, uczymy, że najważniejsze jest dojście do sukcesu, wzmacniamy pracę nad sobą.
Dużo łatwiej byłoby to wypracować na samym początku. Kiedy gramy z naszym malcem, nie zawsze musi on wygrać. Warto powiedzieć, że z dorosłym rozgrywka nie jest równa, ponieważ tatuś, mamusia, babcia, dziadek są starsi, bardziej doświadczeni, ale kiedyś też byli tacy mali. Chwalmy dziecko za wszystkie drobnostki, które zrobi lepiej, kiedy się poprawi po naszej wskazówce. Dziecko wtedy na pewno będzie czuło się kochane i nie będzie musiało rywalizować.
Trochę inaczej rywalizacja wygląda, kiedy jest rodzeństwo. Niestety już wtedy to my dorośli powinniśmy tak zaplanować grę, aby każde dziecko miało szansę wygrać. Na pewno znacie swoje dzieci najlepiej i wiecie, które dziecko w czym jest mocne. Najważniejsze to nie porównujcie rodzeństwa do siebie.
Wasze pociechy będą wtedy chętnie ze sobą się bawić, grać, chętnie spędzą ze sobą czas z korzyścią dla wszystkich. Dzieci będą czuć się kochane i doceniane przez rodziców.
Dla dzieci ze spektrum autyzmu jest to szczególnie ważne, dlatego rywalizacja powinna być wprowadzona od jak najwcześniejszych etapów. Zapobiegnie to wielu nieprzyjemnym sytuacjom w szkole i w życiu. Dopinam artykuł o uczeniu umiejętności społecznych dzieci ze spektrum autyzmu.
Korzystając a poczatku roku życzę Wam kochani Rodzice samych pomyślności w Nowym Roku, dużo cierpliwości i radości bycia ze swoimi pociechami!