Niestety wspaniały czas wakacji się kończy i zaczyna się szkoła. Dla niektórych jest to nowa przygoda – pierwsza klasa. Niektórzy z radością idą do kolejnej klasy, ale są i tacy, którzy bardzo niechętnie wracają do szkoły.
Terapia w krajach wysokorozwiniętych jest bardzo modna, każdy chce mieć swojego terapeutę, takiego pomocnika w problemach. Z terapii korzystają nie tylko osoby ze wskazaniem od psychiatry, ale Ci, którzy chcą się wygadać, omówić swoje problemy, bieżące sprawy.
Niedawno zostałam mamą. Dzieiejszy artykuł będzie o tym, jak ja odnalazłam się w roli mamy, wcale nie tak dobrze, jakbym tego chciała. Będzie o cieprliwości i konsekwencji, której nierzadko mi brakowało.
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka dla mnie jednoznaczna. Nie chodzi mi w tym momencie o pracę zarobkową czy pomoc rodzicom, jeśli dzieci takie chęci wyrażają. Mam na myśli pracę terapeutyczną czy nadrabianie zaległości szkolnych.
Mama – najpiękniejsze słowo świata. Z chwilą narodzin dziecka wszystko zmienia się w życiu kobiety, młody człowiek staje się dla niej najważniejszy i tak już pozostaje do końca życia.
Zbliża się weekend majowy, a więc czas odpoczynku. Wielu z Was będzie miało sporo wolnego czasu dla siebie i swoich dzieci. Dla uczniów jest to czas regeneracji sił i naładowania akumulatorów do końca semestru.
Przez wiele lat mitem było, że sport, muzyka, plastyka są w szkole niepotrzebne. Ważna jest matematyka, j.polski, biologia etc. W ostatnich latach dużo większe znaczenie przypisuje się przedmiotom artystycznym, ale jeszcze większe na sport.
Potocznie mówi się, że kreatywność w szkołach jest zabijana. Ale czy naprawdę tak jest? Jakie są Wasze spostrzeżenia? Zaraz przedstawię Wam moje.
Motywacja…. Często narzekamy, że dzieci nie mają motywacji do nauki. Ale jak ją w nie wpoić, da się? Istnieje dwie rodzaje motywacji: motywacja wewnętrzna i motywacja zewnętrzna.
Autorytet – dużo mówi się o tym, że ostatnio upadł autorytet rodzica i szkoły w oczach dziecka. Mam wrażenie, że tylko narzekamy i nic z tym nie robimy. W szkole nauczyciele narzekają, rodzice w rozmowach też. Od narzekania nasz autorytet się nie zmieni. Potrzebna jest praca wielu środowisk, przede wszystkim przedszkola/szkoły i domu.